piątek, 21 marca 2014

Blumarine Innamorata - Lovely Rose. Koronki i róże.

 Jestem fanką zapachów. Zapachy różane w moim "zbiorze" odgrywają duża rolę ;)
Zakochałam się w Trussardi - Delicate Rose, Lancome Midnight Rose,
a teraz przyszedł czas na Blumarine Innamorata-Lovely Rose.
Robiłam już kiedyś pierwsze podejście do tej wody, ale jakoś nie do końca
byłam przekonana co do tego zapachu. Tym razem jest inaczej :)
Miesiąc temu przechadzałam się po sklepachi zaglądnęłam do Marionnaud
i co widzą moje oczy-pustawe półki i wyprzedaże.
Firma kończy działalność w Polsce. Pooglądałam flakoniki i w moje ręce wpadł
właśnie taki mały, 30 ml uroczo zdobiony wzorem koronki flakonik,
w którym zamknięto namiastkę różanej woni.


Zapach bardzo mi się podoba. Jest to woda toaletowa, a nie perfuma,
więc troszkę brak mi trwałości w nim, ale i tak jest to zapach odurzający
bukietem kwiatowo-owocowym.
Nie jest to zapach nachalny, lecz taki lekki w sam raz na wiosenne spacery.
Jego nuty przewodnie to:
Nuty głowy: limonka, cytryna, bergamota, malina i zielone jabłko 
Nuty serca: różane płatki, frezja i gardenia
Nuty bazy:  drzewo cedrowe i piżmo

Jeśli lubicie takie radosne zapachy w pięknej oprawie to polecam.
Cena też dobra, bo są w M.wyprzedaże.

niedziela, 16 marca 2014

Czerwień, nie tylko na usta.


Wiosenny powiew dało się czuć w ubiegłym tygodniu coraz intensywniej, a tu...
niespodzianka, kapryśnica wiosna nie do końca ku nam tak szybko zmierza.
Nic sobie z tego nie robię i już od pewnego czasu staram się otaczać
miłymi jej akcentami w postaci kwiatków oraz feeri barw wszelakich.
Wpływa to całkiem rozweselająco na stan duszy :)
Dziś nawet pomalowałam paznokcie na czerwony i soczysty kolor, uwielbiam !!
W wazonie mam kilka tulipanów w tym kolorze. ;)
Czerwień na ustach jakoś w moim przypadku się nie sprawdza, albo po prostu
nie umiem dobrać odcienia.
Ale czerwień na pazurkach gości dość często. Dziś przedstawiam i polecam
lakier z serii Rimmel - Kate, kolor Rock n Roll. Naprawdę piękna czerwień.
Pędzelek szeroki, co umożliwia szybkie pokrycie płytki już jedną warstwą,
która wyśmienicie kryje i nie smuży. Dla efektu żelowego błysku maluję 2 razy.


                                                                                 
                                                                           
                                             

                                                    Czyż ta czerwień nie wygląda uroczo?
Dotąd nie byłam fanką takich odcieni i długo na moich paznokciach
rządziły pastele...ale tylko krowa zdania nie zmienia ;)
Odtąd lakier w tym kolorze będę częściej aplikować..
Lakier Rock n Roll warto mieć w swoich zbiorach. Ponadczasowy i klasyczny.

sobota, 1 marca 2014

Perfect face

Pragnienie nieskazitelnej cery, porcelanowy look. Takie pragnienie
ma wiele z nas. Jak tego dokonać? Najlepiej poszukać produktów,
które nam umożliwią osiągnąć taki wygląd ;) Szukałam i ja.
W moje ręce szybko wpadła baza pod makijaż oraz sypki puder.
Oto moje zdobycze:

                  
                   




Jak widzicie moje łupy to baza wygładzająca - naprawdę idealna pod makijaż :)
Pewnie będę ją codziennie stosować i nie wykluczone, że ten produkt zagości
na mojej toaletce częściej.
Puder sypki stosuję ostatnio zamiast podkładu. Na prawdę polecam ten zestaw.
Dzięki bazie Cashmere Dax Cosmetics moja cera wygląda nieskazitelnie,
wystarczy maleńka kropelka żeby poczuć gładkość na twarzy.
Same widzicie, że jej wydajność jest dodatkowym plusem.
Buteleczka z wygodnym dozownikiem-pompką zawiera 30 ml specyfiku.
Producent zapewnia dodatkowo matową cerę do wielu godzin nawet
po zastosowaniu kremów.
Cena waha się pomiędzy 25, a 35 zł. Zależy czy jest w drogeriach na promocji.
W sklepach natknęłam się na wersję rozświetlającą, którą chętnie bym wypróbowała.
Z tego co widziałam przez buteleczkę zawiera drobinki, które oprócz wygładzenia fundują skórze odrobinę promienności. W sam raz na wiosnę :)

Drugi produkt, który polecam dziś to Manhattan -sypki puder.
Ja mam kolor 2 beige.Idealnie wpasowuje się w tonację mojej jasnej karnacji.
Na skórze prawie niewidoczny co jest jego dużym plusem. Kosmetyk ma "robić"
swoje, ale nie być na "pierwszym planie".  Co ważne na razie nie zauważyłam
efektu zapychania porów. Opakowanie 20 g, z gąbeczką.
Zakup przypadkowy, ale na pewno trafiony i również będę do niego powracać.

A jakie są Wasze typy?